Home page
:: Wasze pisanko ::



Ostatnia aktualizacja:
2017.02.02
Autor: Angel
E-mail: SWEET_LILIA@poczta.fm
inne wiersze

MONOLOG DUSZY


Jest ciemno i zimno. Nie wiem gdzie jestem; leże na czymś wilgotnym; boże mam związane ręce i nogi, nic nie widzę, mam zawiązane oczy. Moje ciało jest obolałe. Nie mogę oddychać. Mam cos na szyi, cos zimnego i grubego zaciska się na mnie. To chyba jest jakiś sznur nie, nie to jest łańcuch, on mnie dusi, zaciska się coraz mocniej boże ktoś tam jest to ktoś ciągnie ten łańcuch!!!!
Nie wiem kto to jest ale czuje jej obecność nie znam jej nie ma zapachu nie słyszę jej ruchów, nie czuje oddechu ale wiem ze ktoś tam jest - a może coś! Nachyla się nade mną.
Przykłada do mojej skóry cos gorącego jak rozpalone żelazo pali moja skórę, nie słyszę nawet mojego krzyku choć wiem ze jest niesamowity. Ból rozdziera moje ciało na wskroś, przeszywa mnie ból tak ostry ze pomału tracę przytomność. Nagle dzieje się cos dziwnego. Zsuwa mi przepaskę z oczu, panuje mrok powolutku moje oczy przyzwyczajają się do ciemności. Widzę maleńki płomyk daleko ode mnie patrzę jakby w nieskończoność a ogień odsuwa się ode mnie. Rozglądam się a nie widzę nikogo ale wiem ze ona tam jest czuje jej wzrok na ciele. Chce krzyczeć błagać o pomoc ale nie mogę, nie potrafię wydobyć z ciebie choćby dźwięku. Czuje chłód -nagle strzała zimna wbija się w moją pierś i dosięga serca. Boli - bardzo boli ale nie chce krzyczeć mam wrażenie ze to znajome uczucie i znajomy ból. Ona znów podchodzi do mnie ale nie widzę nikogo, nikogo tam nie ma a jednak wiem ze jest podchodzi jakby płynęła w powietrzu bezszelestnie przykłada do mojego policzka cos błyszczącego -to ostrze zimne i mocne, kaleczy moja twarz nie ruszam się moje oczy umarły straciły blask ona to widzi, łzy sam płyną po skórze ona je ociera jest zła ale....... to ja ona jest częścią mnie!!! Te oczy to moje oczy są zielone ale mętne i bezdenne. Ostrze na którym jest moja krew błądzi po ciele mam dreszcze czuje ... pustkę. Nie czuje strachu ani bólu. Ona składa na moich ustach pocałunek są gorące parzą mnie, moje ciało się budzi ale nie ja, moja dusze nie czuje przyjemności ona ja zabiła -jestem tylko ciałem. Gdy mnie całuję łańcuch na mojej szyi zaciska się coraz bardziej swoimi bez kształtnymi dłońmi dusi mnie. Nie ruszam się, ona choć niewidoczna patrzy na mnie i czuje każdy najmniejszy ból tak jak ona..
Kładzie się na mnie i wbija krwawy, ostry, zimny i piękny sztylet w moje oczy i serce. Znika. Nie ona nie odeszła. Ona jest we mnie. Czuje ja w sobie. Stałyśmy się jednością już na zawsze.
Teraz wiem kim ona byłą i jest.

SAMOTNOŚCIA.




BLACK MISTREES

-skrytobójca

CZŁOWIEKU stworzony
Z ognia i wody
Z piasku i brudu
Z grzechu Twej matki
Stworzony na kształt
Obraz i podobieństwo boże..
KIMŻE JESTES....
By równać się ze
SMIERCIĄ
Z Nią -czarna
I wszech potężną królową czasu
I Życia
To ona a nie bóg włada kresem żywota
To ona, nie my, nie płomień świecy
Targanej wichrami naszej egzystencji
To ona odbiera nam ducha - a może daje ukojenie.
Jakąż...ona jest
TA ZŁODZIEJKA DUSZY ? ? ?
Czyż jest ta starożytną marą, nieprzeniknionym obłokiem ?!
Czy średniowieczna kostuchą z kosa w ręku i czarnym kapturem na skroniach?
Czy jest czarnym aniołem lub psa wyciem ?
Jaką jest ....
Dowiemy się na pewno, gdy przyjdzie złożyć ostatni pocałunek...
Tym gestem sprawi ze oddech ustanie, serce przestanie bić.
Krew zastygnie a oczy umrą..
Myśli znikną a wraz z nimi cierpienie
Zastanie tylko ciało-naczynie na dusze,
Które ona weźmie za rękę i zaprowadzi na kres
-tam gdzie jej miejsce--- W krainie cienia
po tamtej stronie tunelu
-Tylko Ty o Pani znasz przeznaczenie.
O Śmierci....do niektórych przychodzisz nieproszona
Lecz ja BŁAGAM CIE I PROSZĘ
PRZYBADŹ GDY ZAWOŁAM.



Pożegnanie anioła - płacz

anioł zrodzony z mroku.
dziedzic ognia i wody..
spadkobierca żalu ...
przedmiot pożądania
i trwogi
obiekt nieodgadniony.
od szczęście odgrodzony.

anioł...posłaniec miłości..
odebrano mu klucze
do bram radości.
pozbawiono marzeń młodości

śniłeś o aniele....
o spotkaniu ....i
wiecznej szczęśliwości..
której ci brakowało
marzyłeś o podróży do
świata lepszych wartości....
droga własnych idei...
wiodącym promykiem nadziei.....

ale anioł bywa ulotnym ....
i odszedł.....
został wyrzuconym..
pytałeś czemu sen trwa tak krótko
pytałeś czy to jaw czy sen...
sam poznałeś odpowiedz..
która anioł ...wyczytał
z usta drżenia....
sen zmieniony w koszmary.....

anioł wciąż stoi
na skraju nieznanego świata...
wie ze nie powrócisz..
ale czeka..
otulony mrokiem, spowity cieniem...
zmywa deszczem ze skóry
twe istnienie

z łez skrwawionych anioła
powstała pieśni tej wymowa...
testament....miłości...
żalu i złości...
nie chciałeś anioła....
on nie prosi o rzeczy niemożliwe..
anioł ..był snem.....
czarem który ..prysł...
niespełnionym życzeniem..

miłość była snem....
cudownym uniesieniem....
bolesnym cierniem....

anioł zburzył twój spokój...
nie dał spokoju i bezpieczeństwa
nie spełnił nadziei.
nie spojrzał już w twe oczy
na zawsze je zamknął...
w sercu łza zapisał wspomnienie...



Tożsamość

KIM JESTEM?
Jestem aniołem mieszkającym na skraju nieba
Diablica żyjącą na dnie piekła
Jestem snem i koszmarem
Ułudą i rzeczywistością
Jestem miłością - którą daje Tobie.

Jestem prawdą i fikcją
Marzeniem i zapomnieniem
Żalem a nawet radością
Gniewem a może szczęśliwością

Jestem uśmiechem i łzą
Lekiem i trucizną
Tlenem i próżnią
Płatkiem i kolcem.

Jestem rozkoszą do bólu
Miłością do łez
Nienawiścią po kres,

Jestem ostatnim tchnieniem
Skrytym pragnieniem
Słodkim ukojeniem
Gorzkim objawieniem

Jestem Błogim wytchnieniem
Bolesnym wspomnieniem
Ciężkim westchnieniem
Oka mgnieniem

Jestem Delikatnym skinieniem
Mocnym uderzeniem
Cielesnym cierpieniem
Psychicznym uniesieniem
Wrogim spojrzeniem

Jestem dotyku spełnieniem
Ust drżeniem
Erotycznym spojrzeniem
Magicznym stworzeniem

Jestem bólem i cierpieniem
TWOIM....

JESTEM JAKA JESTEM.!!!



Taniec

CZYM JEST TANIEC...
ROZRYWKA.....
ZABAWĄ.....
WYRAZEM ...
GESTEM

UMIEJĘTNY JEST...
... MIŁOŚCIĄ
*
Czy by wyrazić miłość
Potrzebne słowa-ust drżenie..
Czy fizyczne zbliżenie...uprawianiem miłości
zwane
by upust dać uczuciom...jeden taniec wystarczy
on jest gestem..
cielesnym zbliżeniem....
duchowym odprężeniem
*
taniec.......
ten dotyk który przyprawia mnie o dreszcze..
wspólny rytm...napięte mięśnie...
ciała coraz bliższe ..coraz bardziej wspólne..
jeden oddech...jednym ciałem stająca się para
muzyka rytm i światła...ten nastrój ...
powietrze coraz gęstsze
od erotycznego drżenia
powietrze przebija...jęk rozkoszy...
przyspieszone oddechy
ogłuszeni sercem bicia...
tańczący mocniej...szybciej
dziczej.
.tracą kontrole
zatraceni w muzyki brzmieniu.
NIE.....
Zatraceni we wspólnym uniesieniu
Nie słyszą już muzyki...
Słyszą tylko własne ciała..
Odnaleźli własny rytm
Bez zasad , reguł ograniczeń
Wśród obcych spojrzeń
Głośnych komentarzy
Znaleźli inny wymiar...obcy świat
Tańczący tylko razem i tylko dla siebie
WSPÓLNA PODRÓŻ DO ROZKOSZY
*
TANIEC...

MOJA WOLNOŚĆ
MÓJ WYRAZ....
MOJE OKREŚLENIE..
MOJA CHARAKTERYSTYKA
TANIEC...
Moje ciało i dusza...



Narodziny Anioła

Świat wyłoniony z nicości i ciemności
Powstały z ręki Boga...czy tez z toku ewolucji
Kula mroku oświetlona promieniem słońca
Wzbogacona blaskiem księżyca
Pusty ląd wypełniony wodą
Ożywiony zwierzyną
A WŚRÓD TEGO ANIOŁ
Zrodzony u kresu czasu przetrwały do XX w.
Istota przez wieki żyła i umierała...wciąż w innej postaci.
Była zwierzęciem...magiem ...i mędrcem
Wojownikiem i księdzem.
Kochała i zabijała...raniła i płakała.
U początku nowego wieku
Anioł urodzony w ziemskim niebie---zwanym piekłem
Anioł to tym razem---ona---kobieta...kobieta fatalna
Doskonała...lecz dzika i nieokiełznana
Kobieta zdobywca pełna pragnień...
Owładnięta rządzą posiadania.
Żyje dla przyjemności kosztem samotności.
Anioł niczym modliszka wabi ofiary, oczarowuje zdobywa
Jak dobre wino...upaja sobą...zaspokojona zabija.
Delikatna jak skrzydła motyla...
Ostra jak pazury tygrysa.
Kobieta czuła jak matka
Bezwzględna jak morderca.
Anioł wśród mgnienia świec...blasku reflektorów
Wyłania się...pewna siebie...gotowa...do polowania.
Szuka znajduje i walczy...
Nie poddaje się...wciąż klęka i wstaje.
Krew zmieszana z łzami,
Droga do szczęścia daleka...kolcami usłana.
Pośród jęków i krzyków i płaczy
Unosi się zapach Anioła...
Idzie z mieczem w dłoni
I lilią na piersi
Z błyskiem w oczach
Z uśmiechem na twarzy
Idzie po zwycięstwo
Zwane szczęściem....
© 2004 - 2008 literat.mix     projektowanie www