Home page
:: Wasze pisanko ::



Ostatnia aktualizacja:
2017.02.02
Autor: Piratka - Wariatka
E-mail: malgi14@wp.pl
inne wiersze

Ty wiesz

Dobrze wiesz co czułam. Wiesz,
że byłeś dla mnie wszystkim.
Byłeś powietrzem,
które zaspokajało moje pragnienia.
Nie istniał przy Tobie ból ani złe myśli.
Byłeś tylko Ty, byłeś...Nie jesteś...
Myśli o Tobie ulotniły się, bo tak chciałeś Ty
i tak chciałam ja.
Ty jednak nigdy nie wierzyłeś w moją miłość,
a ja wierzyłam.
Liczyłam, że zrozumiesz, że pokochasz.
Pokochasz tak, jak ja kochałam Ciebie.
Zbyt wiele oczekiwałam?
...możliwe...
Nigdy mnie nie zrozumiałeś...nie pokochałeś.
Ja jednak...kocham NADAL...



* * *

Siedzę sama i zadaję sobie pytanie.
Czy mogę Cię kochać? Czy możesz należeć do mnie?
Absurd! Oczywiście, że nie możesz...



* * *

Pamiętasz ta zimę? Byliśmy razem,
tak blisko było Twoje ciało.
Wtedy nie było ludzi...byliśmy tylko my,
i nikt więcej. Pamiętasz tą noc?
Twoje słowa brzmiały jak melodia dająca blask i ciepło.
Twoje usta nie przestawały się śmiać.
Kochałam Cię tak bardzo...
Dlaczego to zepsułeś? Dlaczego mnie zraniłeś?
Teraz już nie mogę Cię kochać, nie mogę
bo Ty już dla mnie nie istniejesz.



Nasz świat

Pod stopami piasek gorący,
który przypomina mi chwile razem z Tobą spędzone.
Ta skała jest naszym światem.
Jest, a raczej była...
Te chmury to świadkowie naszej miłości.
One widziały jak mnie całowałeś,
słyszały jak mówiłeś, że mnie kochasz.
W muzykę morza obijającego się o brzeg
tańczyliśmy wtuleni w siebie.
Mewy śpiewały na cześć naszego uczucia.
Wtedy tak wielkiego i namiętnego.
Dziś piach jest zimny.
Skała jest tylko skałą,
a chmury rozwiał złośliwy wiatr.
Morze ucichło. A mewy?
...
A Mewy plączą razem ze mną...



Inna

I choć idąc ulicą śmieje Ci się w twarz.
Udaję, że nic się nie stało,
udaję, że Cię nie znam... to tylko paranoja.
Gdy raz Cię zobaczę, myślę o Tobie.
Twoich oczach, ustach, dłoniach.
Tak natrętnie chcę je mieć blisko siebie,
chcę, ale nie mogę i mieć ich nie będę.
Te usta nie należały do moich ust,
nie należały choć tak bardzo ich pragnęłam.
Twoje oczy nie patrzą już w moim kierunku,
kiedyś patrzyły. Chcesz grać, udajesz,
że nie pamiętasz, starasz się zapomnieć.
Ale dlaczego?
Wiem, już znam powód.
Nie jesteś już mój, nigdy nie byłeś.
Kochasz, bardzo kochasz...
ale nie mnie!



Dwa światy

Tak często myślę o Tobie...
Tak często wspominam chwile razem z Tobą spędzone.
Te uśmiechy, którymi mnie obdarzałeś.
Te zalotne spojrzenia, które rzucałeś w moją stronę.
Wspominam słowa, które były tylko dla mnie.
Pamiętam to wszystko, to całe piękno ostatnich chwil.
Wciąż wspominam, rozmyślam, pamiętam.
Ale dlaczego Ty zapomniałeś?
Czyżby te chwile, słowa, spojrzenia nie były szczere?
Kłamałeś! (...)
Kłamałeś, że mnie kochasz...To były tylko słowa?
... tylko ...
Dzisiaj nie ma już nas. Jestem tylko ja i Ty.
To już są dwa inne światy...



Odrodzenie

Rodzę się na nowo.
Dostrzegam piękno kwiatów, drzew, słońca.
Dostrzegam miłość Boga.
Odzyskuję wiarę, którą straciłam.
Znów oddycham, czuję, widzę.
Zrzucam powłokę, która zmieniała kolory świata.
Zrzucam powłokę przez którą widziałam szarość.
Zrzucam powłokę, by móc znów ujrzeć
Wyciągnięte dłonie Boga,
Pomarańcz zachodzącego słońca.
Miłość do ludzi.
Pokój na ziemi.
Dobro w moim sercu.
Znów chcę być dobrym człowiekiem,
Chcę kochać mimo bólu.
Pragnę dojrzewać wraz z całym światem.
Rozwiązywać tajemnice życia.
Znów pragnę Boże, przyjść do Ciebie
I rzec: Przepraszam, że zwątpiłam.



Wiara pomocą człowieka

Spoglądam wysoko ponad głowy wszystkich ludzi,
Ponad najwyższe drzewa o zielonych koronach,
Spoglądam ponad dachy najwyższych domów.
Co widzę? Nieskazitelnie błękitne Niebo.
Olbrzymie słońce o złocistych promieniach.
I rękę Boga. Wyciągniętą ku mnie. Chwycić ją?
Bez pewności podaję swoją dłoń Bogu.
Już za chwilę ofiarowuję mu całą siebie.
Całe życie moje, całą duszę moją.
Już nie ma wątpliwości, wahania.
Jest miłość, radość, szczęście.
Bóg znów pokazał mi drogę,
Znów powiedział jak żyć.
Znów sprawił, że kocham życie!
© 2004 - 2008 literat.mix     projektowanie www