Home page
:: Wasze pisanko ::



Ostatnia aktualizacja:
2017.02.02
Autor: Selbstmord
E-mail: submittosuicide@op.pl
inne wiersze

* * *

Na ludzki ból, cierpienie i smutek...
Pozostaję niewzruszony
Bo nauczyłem się ich (ludzi) nienawidzieć...
Gdzieś po drodze do zatracenia



* * *

Ze skronią opartą o kolano,
Siedzi i roni łzy...
Twórca melancholii...smutku...
Ojciec bólu i samotności...
Płaczę bo jego bunt,
Jego opór nie przyniósł skutku...
A człowiek,
Zamiast podziękować za nostalgie...
Buduję swe własne konkurencyjne piekło...
Na ziemi...



* * *

Stojąc na piedestale...
Próżności
Z krawatem Stołypina...
Na szyi
Wykonuje krok do przodu
By uciec przed sądem
Rzeczywistości



* * *

Nawet miłość...
Nie zabliźni ran...
Upodlonej w ludzkim ciele duszy...

Sen przyniesie jednak ulgę...

O Ty! Najdroższa towarzyszko życia...
Gdy przyjdziesz uwolnić mnie od niego...
Zabierz mnie z milionami...
Albo samego...

Wśród pochodni zapalonych ku ich pamięci...
Wśród hymnów śpiewanych ku ich czci...
Powiem tylko tyle:

"Nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę..."
Nie znamy pojęcia całkowitej wierności czemukolwiek prócz krwi...



* * *

Nic nie widać...
W ciemnościach...bez światła...

I co odnajdujesz...?
Strach...
Osamotnienie...

Smutek pierwszym uczuciem...
W pełni nowego świata...

To nie śmierć - to brak życia...
To nie ciemność - to brak światła...

A gdy zamkniesz oczy...

Usypiający chłód...
Senna mgła...
Śnieg utula do snu...

Z każdą chwilą...
Uczucie niepokoju zanika...
Jesteś coraz dalej...

Zostaje smutek...
Nie rozpacz... nie cierpienie...
Tylko smutek...



* * *

Otumaniony...z rozstrojonymi zmysłami...
W Samodestrukcyjnym transie...

Pragnienie...
Mdłości...
Posmak krwi w ustach...
Ból kości...

Cisza...i pisk w uszach...
Dezorientacja...

Skostniałe z zimna dłonie...
Wnętrzności z bólu wrzące...

Drgawki... niczym u epileptyka...

Strach...ale nie przed Bólem...
Lecz zanikającymi Barierami...

Samobójczy taniec Ciała...
Z okazji Pogrzebu Duszy...

Podąża teraz ciemną doliną...
Z towarzyszką swą - Bezradnością...
Ku sercu ciemności...

By i ona mogła zostać...

Rozerwana od wewnątrz na strzępy...
Przez swoje pragnienia...

By umarła w końcu ta głupia Nadzieja...
Mój własny Koniec Świata...
© 2004 - 2008 literat.mix     projektowanie www